Il Bombarolo – piosenka dla frustratów

14 stycznia, 2014 § Dodaj komentarz

Kto wokół rozpowiada
że nienawidzę mojej pracy
nie wie ile miłości
oddałem dla trytolu
to prawie niezależne
i jeszcze kilka godzin
potem oddam głos jemu
detonatorowi

Mój kruchy Pinokio
moje rękodzieło powiązane
z ładunków produkowanych
na skalę przemysłową
nie zrobicie ze mnie nigdy
zwykłego pracownika,
ja jestem z innej gliny,
jestem zamachowcem.

Schodząc po schodach
przyciągnę więcej uwagi
byłoby niewybaczalne
dać się rozpoznać już w drzwiach
tego właściwego dnia w którym
to ja zadecyduję
o wyroku śmierci
lub o amnestii.

Po drodze wiele twarzy
nie ma pięknych kolorów
tutaj ten kto nie zastrasza innych
sam choruje ze strachu,
są tacy co czekają na deszcz
żeby nie płakać samotnie,
ja jestem z innej gliny,
jestem zamachowcem.

Dzisiejsi intelektualiści
jutro będą idiotami
odbiorę wam rozumy
wystarczą moje dłonie,
zapracowani prorocy
rewolucji
dzisiaj nie będzie dla mnie
lekcji.

Pokażę wam wrogów
tak dla was odległych
i po ich zabiciu
ukryję się wśród uciekinierów
ale dopóki ich wybieram
to oni uciekają,
wybrałem inną szkołę,
jestem zamachowcem.

Władza zbyt wiele razy
oddana w obce ręce,
odzyskana i oddana nam
z cudzymi samolotami,
przybywam by ci zwrócić
odrobinę twojego terroru
twojego chaosu
twojego hałasu.

Tak myślał mocno
zdesperowany trzydziestolatek
jeśli wszystko w porządku
prawie niczego nie zepsuje,
szukając odpowiedniego miejsca
odpowiedniego dla jego trytolu,
a zatem miejsca godnego
zamachowca.

Są tacy którzy śmiali się na jego widok
przed Parlamentem
oczekującego na eksplozję
która dowiodła jego talentu,
są tacy co na jego widok płakali
w strumieniach krzyku
oglądając eksplozję
kiosku z gazetami.

Ale to co zraniło
głęboko jego dumę
było zdjęciem jej
które krzyczało z każdej strony
dalekiej od rozbawienia
z którym go porzuciła,
ale była na pierwszej stronie – ona
z zamachowcem.

Pochodząca z albumu „Storia di un impiegato” („Opowieść o zwyczajnym pracowniku”) z 1973 roku piosenka, której bohaterem jest 30 letni zamachowiec to wspaniała, dramatyczna historia. Ponownie nawiązuje do wydarzeń z maja 1968 roku we Francji – w Europie pojawiły się lewicujące ruchy społeczne, miały miejsce strajki studenckie, przewroty, upadki rządów. W tej atmosferze krzywdy i niesprawiedliwości rodzi się poczucie frustracji prowadzące do morderczych obsesji protagonisty. Z powszechnie dostępnych materiałów łatwopalnych buduje on domowej roboty bombę, napawając się jednocześnie dumą z powodu swoich „umiejętności konstruktorskich”. W dumę młodego człowieka wprawia również niezwykłe poczucie władzy, fakt, że to od jego decyzji zależy życie i śmierć innych ludzi. Ostatecznie postanawia wysadzić budynek parlamentu, w akcie zemsty, której w rzeczywistości sam dobrze nie mógłby uzasadnić. Tymczasem jego umiejętności okazują się niewystarczające, bomba przypadkowo stacza się pod kiosk z gazetami i tam eksploduje nie trafiając właściwego, zamierzonego celu. Ostatecznie zamachowiec zostaje ujęty, a gazety na pierwszej stronie drukują jego zdjęcie oraz zdjęcie jego byłej dziewczyny, która musiała porzucić go jakiś czas wcześniej. Tak to ostatecznie odkrywamy najbardziej prawdopodobną przyczynę frustracji, którą może być jego miłosny zawód, zraniona duma (o czym świadczy wspomnienie uśmiechu, z jakim żegnała go jego była towarzyszka).
W utworze tym Fabrizio De André ponownie kontrastuje „straszną treść” z radosną linią melodyjną utworu, wprawiając słuchacza w pierwszym momencie w osłupienie. To takie „faberowe” STRASZNE PIĘKNO, słowa tak straszne, że aż piękne, cecha charakterystyczna dla wielu jego utworów, przywołując „Ballata dell’amore cieco”, „Bocca di Rossa”, „Il Pescatore” i wiele innych utworów.

Przede wszystkim jednak, utwór ten pozwala rozładować frustrację u samego słuchacza. Przynajmniej ja słuchając jej mam jakby radosną satysfakcję, która na moment pozwala mi wyobrazić sobie ZEMSTĘ NA ŚWIECIE za wszystkie cierpienia, których musiałam sama doświadczyć w życiu. I to jest jej największa artystyczna tajemnica.

EMPATIA DOSKONAŁA.

„c’è chi aspetta la pioggia
per non piangere da solo,
io sono d’un altro avviso,
son bombarolo”

Tagged: , , ,

Dodaj komentarz

What’s this?

You are currently reading Il Bombarolo – piosenka dla frustratów at makarondizajn.

meta