Dobra Nowina – „Il testamento di Tito” – czyli spowiedź łotra

7 stycznia, 2014 § Dodaj komentarz

przedstawienie malarza Lovisa Corintha, reprodukcja pochodzi z serwisu it.wikipedia.org

Święty Dyzma zwany „dobrym łotrem” wspomniany w „Ewangelii wg Nikodema” z IV wieku n.e. czyli człowiek, którego ukrzyżowano na prawo od Jezusa, a którego „Ewangelia Dzieciństwa Arabska” z VI wieku zwie Tytusem zdaje się być narratorem tej piosenki, a raczej tej spowiedzi autorstwa Fabrizio De André pochodzącej z albumu z 1970 roku pod tytułem „La buona novella” („Dobra nowina”). Zafascynowany Apokryfami Fabrizio skomponował szereg tekstów (w tym takie, które traktują o wzajemnej miłości Marii i Józefa, ich pasjach i namiętnościach w połączeniu z uczuciami zdrady i rozczarowań, którym jako ludzie i jako małżeństwo ulegali), w których na pierwszy plan wysuwają się ludzie, nie aniołowie, nie „nadprzyrodzone siły” lecz te całkiem „wrodzone”. Koncentruje się na aspektach ludzkich raczej niż duchowych i na postaciach marginalnych bardziej niż pierwszoplanowych, stąd spowiedź „dobrego łotra”.

„Dobra Nowina jest alegorią. Zderzyłem najważniejsze i najbardziej uzasadnione wypadki z ruchu lat siedemdziesiątych, w których często sam uczestniczyłem, z tym, co dużo szersze w sensie duchowym, (…) właśnie przez skontrastowanie z nadużywaniem władzy, nadużywaniem autorytetu przybitego do krzyża, w imię braterstwa i powszechnego egalitaryzmu.” FdA

Koniec lat ’60 i początek ’70 to przede wszystkim ruchy społeczne, głównie studenckie, często przybierające formę strajków okupacyjnych i manifestacji ulicznych. Większość tych ruchów na świecie, w tym we Włoszech miała podstawy i ideały „socjalistyczne” a nawet „komunizujące”. W rzeczywistości chodziło jednak raczej o wolność i o respektowanie praw człowieka, w czasach, gdy w odróżnieniu od czasów obecnych młodzi ludzie na całym świecie byli aktywni społecznie, politycznie i religijnie, aktywni, pełni pasji, zapału i gotowi dla wyznawanych żarliwie idei być więzieni a nawet dać się zabić. Tak zwane wypadki maja 1968 roku we Francji wynikały wszakże bezpośrednio z frustracji społecznych, wysokiego poziomu bezrobocia i niemożności usamodzielnienia się od rodziców, braku perspektyw w połączeniu z restrykcyjną moralnością katolicką, która przez polityczne naciski przykładowo uniemożliwiała legalne zakupienie środków antykoncepcyjnych. To w takim okresie Fabrizio tworzył album „La buona novella”. I w takim kontekście można i trzeba go czytać i rozumieć. Uderzające jednak wydaje się, jak bardzo aktualne dziś są te słowa, te teksty i te pytania. Tak jakby czas nie tknął tej czystej myśli, jedynie pasji „młodości” już nie ma. Pozostał relatywizm i całkowita obojętność na to co jest i na to co będzie.

„Testament Tytusa” jest zatem ostatecznie ewangelią. Ale nie ewangelią katolicką, nie jest też ewangelią apokryficzną (Tytus umarł na krzyżu i nie mógł jej napisać). Testament Tytusa to EWANGELIA O DOBRYM ŁOTRZE. Nie Dobrym Pasterzu i nie Aniele co zwiastował lecz najprawdziwszą pełną cierpień i błędów historią życia CZŁOWIEKA.

Ecce Homo.

Nie będziesz miał innych Bogów poza mną,
często mi to kazało rozmyślać
o różnych ludziach przybyłych ze wschodu
powiedziałbym że zasadniczo są tacy sami.

Wierzyli w innego, odmiennego niż ty
i nigdy mnie nie skrzywdzili
Wierzyli w innego, odmiennego niż ty
i nigdy mnie nie skrzywdzili

Nie wymawiaj imienia Boga
nie wymieniaj go nadaremno
Z nożem wbitym w bok
krzyczałem z bólu jego imię

ale może był zmęczony, może zbyt zajęty
i nie słuchał o moim cierpieniu
ale może był zmęczony, może zbyt oddalony
doprawdy wzywałem go nadaremno

Szanuj swego ojca, szanuj matkę
i szanuj także ich kostur
całuj tę rękę co łamie ci nos
za prośbę o kęs chleba

kiedy zatrzymało się serce mojego ojca
nie doświadczyłem cierpienia
kiedy zatrzymało się serce mojego ojca
nie doświadczyłem cierpienia

Pamiętaj o święceniu dnia świętego
to proste dla nas złodziei
wchodzić do świątyń co żygają psalmami
niewolników i ich patronów

Bez końca związani przy ołtarzu
jak zwierzęta poddane ubojowi
Bez końca związani przy ołtarzu
jak zwierzęta poddane ubojowi

Piąte mówi nie kradnij
i może je oni przestrzegają
opróżniając w ciszy, kieszenie już napchane
przez tych, którzy są okradani

ale ja, poza prawem, kradłem w imię moje,
od tych innych w imię Pańskie
Ale ja, poza prawem, kradłem w imię moje,
od tych innych w imię Pańskie

Nie popełniaj czynów nieczystych
to znaczy nie zaspokajaj się sam
Zapładniaj kobietę zawsze gdy się kochasz
tak czyni człowiek wiary:

Potem żądza przemija ale dziecko zostaje
a wszystkich zabija głód i bieda
Ja, może pomyliłem przyjemność z miłością:
ale nie przyniosłem na świat cierpienia.

Siódme mówi nie zabijaj
jeśli chcesz być godnym nieba
Popatrzcie dzisiaj, na to boskie prawo
trzy razy przybite do drzewa:

popatrzcie na końcu na tego nazareńczyka
to złodziej a nie umiera mniej
popatrzcie na końcu na tego nazareńczyka
to złodziej a nie umiera mniej

Nie mów fałszywego świadectwa
i pomóż w zabiciu człowieka
Znali na pamięć to boskie przykazanie
i zawsze zapominali wybaczać

ja przysięgałem na Boga i mój honor
i nie, nie sprowadziłem cierpienia.
ja przysięgałem na Boga i mój honor
i nie, nie sprowadziłem cierpienia.

Nie pożądaj rzeczy bliźniego swego
nie pożądaj jego żony
Powiedz to tym, poproś tych
którzy mają kobietę albo coś innego

w łóżkach innych już ciepłych od miłości
nie sprowadziłem cierpienia
Wczorajsza zazdrość już jest przeszłością
dziś wieczór wam zazdroszczę życia.

Ale teraz kiedy idzie wieczór i zmrok
ból zasnuwa mi oczy
i zachodzi słońce poza wydmami
ażeby zgwałcić inne noce:

widząc tego człowieka co umiera,
matko, ja sprowadziłem cierpienie.
W miłosierdziu, które nie poddaje się złości,
matko, nauczyłem się miłości.

 

Tagged: , , , ,

Dodaj komentarz

What’s this?

You are currently reading Dobra Nowina – „Il testamento di Tito” – czyli spowiedź łotra at makarondizajn.

meta